
Były kury, kaczki, owce, kozy i alpaki 



. Zwierzęta chyba trochę zdziwione – w końcu tylu chłopaków naraz to niecodzienny widok
.






Najwięcej emocji wzbudziły alpaki… jedna patrzyła na nas tak, jakby chciała powiedzieć: „Kiełbaski przy ognisku? Serio?!” 





Było wesoło, smacznie i z dużą dawką dobrego humoru. Dzięki dziewczyny – chłopaki będą wspominać ten dzień jeszcze długo!
Dziękujemy cudownej właścicielce Przyjaznej Zagrody za wspaniałą organizację i miejsce, w którym można poczuć się naprawdę wyjątkowo!



























